O, piękna pieśni Maryjna
pieśni tak wszystkim nam znana.
Gdy nas wieziono na Sybir
byłaś ze łzami śpiewana
Każdy Matuchno u Ciebie
szukał ratunku, pomocy
i pieśń „Serdeczna Matko”
śpiewaliśmy we dnie i w nocy
Ty byłaś mateńko z nami
w zimnym bydlęcym wagonie
potem na stepie i tajdze
zmęczone koiłaś nam skronie
Ty byłaś zawsze przy nas –
szłaś stepem gorącym do pracy
słyszałaś jak wciąż z nas szydzą,
że my „burżuje – Polacy” !
Dzieliłaś z nami ból i strach
gdy czarne szalały „burany”,
a domek mały – licha lepianka
był śniegiem zasypany.
Te bardzo przykre ciemności
nawet po kilka dni trwały,
aż czyjeś uczynne ręce
ze śniegu nas odgrzebały.
Również widziałaś jak głodni
kromeczkę chleba dzielimy
jedną – na wiele części
i każdą okruszkę liczymy.
Ty wciąż nas od śmierci chroniłaś
w tajgach i Kazachstanie
gdyśmy pytali bezradnie
co jutro z nami się stanie
Do Ciebie szły prośby nasze
o, ratuj – dodaj nam siły
i wnet na Twe Święte Imię
serca nadzieją znów biły
Tak mijał rok za rokiem
zostały nam tylko łachmany
lecz nadal z nas szydzono:
– „jesteście polskie pany”.
Wciąż mam w pamięci niezatarty,
koszmarny obraz tamtych lat
„Golgoty Wschodu” pełnej ból
więzienie ciężkie – choć bez krat.
Kolec zesłania nadal rani
głęboko w sercach naszych tkwi
śpiewając pieśń „Serdeczna Matko”
to z naszych oczu płyną łzy.
I dziś Najświętsza Panienko
za powrót swe dzięki składamy
za WOLNOŚĆ, za POLSKĘ i za CHLEB,
którego do syta mamy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz