niedziela, 17 lipca 2011

Stepowe burzany


Leciuchne, koronkowe
wiatrem szybowane,
jak karoce z bajki
mkną stepem burzany.

I toczą się, toczą
hen w strony nie znane,
dostojne, urocze
stepowe burzany.

O gdybym wiedziała
jaka jest ich mowa,
to bym poprosiła:
„Pomknijcie do Lwowa”

Wtem szept usłyszałam
– i cichutkie słowa:
„To bardzo daleko
do twojego Lwowa,

I nie wiem czy wiatry
będą mi sprzyjały,
bym mógł tam dolecieć
w swojej krasie cały”

Byłeś mą zabawką
stepowy burzanie,
urok twój w pamięci
na zawsze zostanie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz